Forum klasy Ic

ja wierzę... chciaż po wszystkich moich przygodach być może powinnam zwątpić. Chyba widac po mnie wpływ amerykańskich głupawych filmów dla nastolatek chyba zawsze będę wierzyć w szczęśliwe zakończenia ;P

Zgadzam się z Michałem, nawet jeśli kiedyś naukowcy będą wiedzieć co zrobić żeby ktoś nas np pokochał to nigdy tego nie wprowadzajmy do wiadomości ogółu. Bo jaki wtedy będą miały sens uczucia?
A co do miłości to nie uznaje niczego w stylu gdzieś na świecie jest każdego druga połówka. Myślę że kwestie naszych uczuć w dużej mierze zależą od przypadku, kiedy, jak i gdzie kogoś poznajemy, kiedy jak i gdzie się spotykamy, co się zdarzyło na ulicy gdy byliśmy akurat blisko siebie, co wspólnego a co różnego nas spotkało. I to jest piękne, czyż nie?

Mateusz N napisał:

Miłość to najpiękniejsze z uczuć, do którego trzeba dorosnąć.

Dokładnie. Dlatego jak widzę dwunastoletnie pary po dwóch tygodniach znajomości wyznają sobie miłośc to nie wiem w którą stronę uciekać...

No ale ta przedszkolna miłość to jest norma... Ale dwunastoletnie dziewczynki które opowiadają jak bardzo kochają swojego faceta... że gotowe by były dla niego zginąć itd... To na pewno jest jakieś uczucie ale czy miłość? Miłośc to moim zdaniem uczucie, nad którym trzeba dużo pracować, dobrze poznać drugą osobę...

Bruce napisał:

Według mnie dojrzałość do miłości nie zależy od wieku, ale od dojrzałości emocjonalnej. Zgadzam się z moimi przedmówcami, że miłość to nie jest takie "hop siup", ale czasami zdaża się miłość od pierwszego wejrzenia, i co? mamy wtedy mówić, że na miłość potrzeba czasu? moim zdaniem jeżeli dwoje ludzi się kocha to powinni być ze sobą nie zależnie czy znają się 2 tygodnie, czy 20 lat

Oczywiście miłość jest sprawą indywidualną i szczególnie intymną. Zawsze zdarzy się jakiś wyjątek, który niekoniecznie niweczy całą regułę. Rozumiem, że w wielu przypadkach czujemy już od "pierwszego wejrzenia", że to jest "to". Jednak zastanówmy się czy w fazie dojrzewania emocjonalnego będziemy mieli tego stuprocentową pewność? W dużej mierze dojrzałość emocjonalna łączy się z dojrzałością fizyczną, a że to uczucie jest nam szczególnie bliskie, lepiej się nie "przejechać".

Pewnie że wierze, ale znam kilka "par" które są ze soba od początki dosyć długo i nie wydaje mi sie ze jest to miłość....mysle ze po prostu w jakis sposób przywiązali sie do siebie, ale nie uczuciowo, może na poczatku było jakies zaurocznie ........jak by Bruce powiedział:
- jest związek!!!
ale teraz po prostu nie ma juz tego zauroczenia, są ze soba bo moze nie wiedza jak z konczyc w koncu jak sie z kims spedza pól dnia to trudno powiedziec do widzenia i jakos ten czas wypełnic. Moze sie myle a tak uważam.