Forum klasy Ic

Forum klasy Ic II LO im. Heleny Malczewskiej w Zawiercu


#1 2007-12-05 22:31:27

Wojtek

Kolega Zbycha

7772086
Zarejestrowany: 2007-11-29
Posty: 61
Punktów :   

W co wierzycie?

Człowiek musi w coś wierzyć, wierzy np, że 'śmierć' (czyli to co nadal 'żywi' uznają że nam dolega) nie jest ostatecznym kresem naszej świadomości. Człowiek po prostu nie jest w stanie wyobrazić sobie możliwości własnego niebytu. Wymyślono więc że po śmierci dostajemy się do raju albo do piekła, lub że odradzamy się na świecie pod inną postacią tudzież inne teorie na ten temat. Wierzy się również, że nasze czyny mają wpłym na dalsze etapy wędrówki duszy itd. Uważamy siebie za stworzenia wyjątkowe, znacznie lepsze od zwierząt czy roślin, nie dopuszczając myśli że mogłoby być odwrotnie. Wierzymy też np w cuda, w ludzi, w swoje szczęście, w przeznaczenie, w wiele innych, często prozaicznych spraw, no i w Boga oczywiście. Zatem pytanie brzmi: w co wierzycie? Jakie są wasze ideały i wartości którymi się kierujecie?


Oprócz błekitnego nieba...

Offline

 

#2 2007-12-05 23:43:18

Adriano

Kumpel Zbycha

6393840
Skąd: Bezludna wyspa:P
Zarejestrowany: 2007-11-29
Posty: 51
Punktów :   

Re: W co wierzycie?

Od razu powiem, że wierzę w życie po śmierci. Wierzę w Boga, ale nie wierzę w Kościół. Chodzenie do Kościoła nas przecież nie zbawi! Rozumiem, to rozmowa z Bogiem, Jezusem. Ale zastanówcie się, czy wy na Msze Św chodzicie w takim właśnie celu, aby porozmawiać z Bogiem? Czy po to aby mieć "zaliczoną" kolejną niedzielę do bierzmowania? Moim zdaniem każdy stanie przed Bogiem, zostanie osądzony, ale Bóg nie będzie mu wyliczał ile niedzieli w Kościele opóścił, a oceni jego całe życie. Tak więc uwarzam, że należy żyć godnie, w zgodzie z innymi, każdemu służyć pomocą, nawet jeśli się kogoś za bardzo nie lubi. Ja staram się tak żyć, może mi czasem nie wychodzi, ale zawsze mam dobre intencje. No ale jestem tylko człowiekiem.

Offline

 

#3 2007-12-06 17:22:29

Mateusz N

Kolega Zbycha

7693584
Skąd: Siewierz
Zarejestrowany: 2007-11-29
Posty: 63
Punktów :   

Re: W co wierzycie?

"Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela Nieba i Ziemi..."
W pełni zgadzam się z Credo. Jeśli zaczynamy sprawę naszych wierzeń, musimy zacząć od podstawowego pytania: Czy wierzymy cuda czy w przypadki? Boską rękę czy szcześliwy zbieg okoliczności? Wtedy od razu rozjaśni się nam sytuacja co do naszej wiary.
Wierzę w cuda, więc nie rozpatruję tych spraw w sposób jaki podał Wojtek, uważam, że Bóg stworzył nas i nam się objawił, a nie my "utworzyliśmy sobie" Boga. Dlatego też nie odbiegam swoimi poglądamy i wiarą od nauki Kościoła, gdyż uważam ją za sprawiedliwą i w pełni uzasadnioną (tym bardziej, że jak wierzymy, wynika z Bożych objawień, Bożego natchnienia).
Co do Twojej wypowiedzi Adrianie, oczywiście powinniśmy mieć odpowiednią hierarchię wartości w życiu i na niej się opierać. Znów przytoczę fragment, który kiedyś usłyszałem, a doskonale nadaje się do tej sytuacji.

Mamy słoik, kilka dużych kamieni, piasek i żwir. Wkładamy do słoika kamienie, sypiemy na nie żwir, a następnie kamienie. Cały jest zapełniony, wszystko jest na swoim miejscu. Oczywiście możemy odwrotnie postąpić z tymi przedmiotami: wsypujemy najpierw piasek, potem żwir, a potem próbujemy upchnąć do słoika kamienie, ale nam to nie wychodzi. Piasek ze żwirem zajęły zbyt dużo miejsca.

Podobnie jest z naszym życiem. Kamienie to rzeczy w naszym życiu najważniejsze, żwir symbolizuje rzeczy dla nas ważne, a piasek sprawy codzienne, zwykłe drobnostki, z którymi się codziennie spotykamy. Jeśli odpowiednio ułożymy to wszystko w słoiku (naszym życiu), wszystko będzie na miejscu, przeżyjemy je bardzo dobrze. Jeśli natomiast "zawalimy" nasze życie sprawami drugo-, czy nawet trzeciorzędnymi, nie znajdzie się już miejsce na rzeczy ważne i istotne.
Dlatego jeśli Bóg jest dla nas na pierwszym miejscu, wszystko inne jest na odpowiednim.

Kwestia chodzenia do Kościoła jest ważna, to rzeczywiście rozmowa, spotkanie z Bogiem. Przecież, jesli kochamy jakąć osobę, bardzo nam na niej zależy i chcemy z nią spędzić każda wolną chwilę. Jeśli kochamy Boga, to nie chodzimy tam tylko dla "odhaczenia" swojej obecności, ale z uczucia jakim Go darzymy. A czy to uczucie będzie miłością zależy od stopnia rozwoju naszej wiary i czy staramy sie ją pogłębiać. Najważniejsze jest przykazanie miłości: "Przykazanie nowe Daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was Umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie." ( J 13, 34), które wynika z samego dekalogu, więc Bóg będzie zwracał uwagę czy go kochasz, czy też nie.


And nothing else matters...

Offline

 

#4 2007-12-06 17:33:04

Radon

Zbych

997
Skąd: vffvvffv
Zarejestrowany: 2007-11-29
Posty: 191
Punktów :   
WWW

Re: W co wierzycie?

Rozmawiałem z księdzem w gimnazjum na temat hierarchii wartości. Nie zapomnę zdania: Każda hierarchia jest dobra, gdy nie szkodzi drugiemu człowiekowi. Wiąże się z tym przykazanie miłości.

Cuda?! hmmm Każdy człowiek ma własną definicję tego słowa. Nie wyjaśnione zjawisko inny człowiek odbierze jako wybryk natury, a inny jako codzienność.

Co to za wiara jeśli jest narzucana przez rodziców? Człowiek dorośnie i jakie będzie miał zdanie o bogu? Przymus, jakieś ograniczenie...


OWNED PWNED HACKED LOLED ŻALED

Offline

 

#5 2007-12-06 17:39:44

Wojtek

Kolega Zbycha

7772086
Zarejestrowany: 2007-11-29
Posty: 61
Punktów :   

Re: W co wierzycie?

Pamiętaj Mateuszu, że ja w pierwszym poście, jeśli zakładam wątek, nie wyrażam swojego zdania. Chciałem tylko ująć o co mi chodzi w temacie, czyli, żebyście pisali, nie tylko o wierze związanej z religią ,ale również o innych jej aspektach oraz chciałem wywołać myślenie nad waszym zdaniem w tej sprawie.

No więc ja również wierzę w Boga, w życie po śmierci. Nie jestem za to pewien czy wierzę w zmartwychwstanie, w cuda których różni święci ponoć dokonali. Często myśle że te cuda to wykorzystywanie braku całkowitego poznania świata przez ludzi, np dziś już wiemy na czym polegały egipskie ciemności, być może niedługo będziemy wiedzieli co wpływa na tajemnicze uzdrowienia itd? Wiara jest od tego, żeby takich rzeczy nie rozpatrywać pod względem naukowym, ale widocznie mnie tej wiary brakuje.

Wierzę również w ludzi, jak już gdzie wspomniałem, jestem idealistą. Poznając przypadkowego człowieka uznaje że ma dobre intencje i zamiary, nie szukam w nim wrogości ani nienawiści. Wierzę również w potęgę ludzkiego umysłu, w to że człowiek jest w stanie dokonać wielokrotnie więcej niż zrobił to do tej pory, zresztą jak wiadomo ciągle się rozwijamy więc to chyba naturalne.
Nie wierzę za to w przeznaczenie, w los, w fatum, w tezę że gdzieś ktoś/coś ustalił cały świat do końca jego dziejów. Uznaję zasadę efektu motyla, czyli każde zdarzenie wpływa na każde inne. Zatem nie jest to możliwe do przewidzenia, tymbardziej do zapisania bowiem świat składa się ze zbyt wielu elementów.
A tak na koniec: nie wierzę również w miłość od pierwszego wejrzenia


Oprócz błekitnego nieba...

Offline

 

#6 2007-12-06 17:40:06

Mateusz N

Kolega Zbycha

7693584
Skąd: Siewierz
Zarejestrowany: 2007-11-29
Posty: 63
Punktów :   

Re: W co wierzycie?

Twoi rodzice zawierając zwiazek małżoński w Kośiele Katolickim złożyli przyrzeczenie: "...po katolicku wychowamy potomstwo, którym nas Bóg obdarzy..". Dlatego właśnie powinni się starać o rozwój wiary w swoich dzieciach. To na nich spada obowiązek "wychowania w wierze". Co do narzucenia komuś wiary: Chrzest jest pierwsyzm sakramentem, podstawą wszystkich innych, włączeniem dziecka do wspólnoty Kościoła. Jeśli nie życzysz sobie do Niej należeć lub nie widzisz w tym żadnego celu, w każdej chwili możesz z Niej wystąpić. Dlatego ochrzczenie dziecka po narodzinach jest przejawem rodzicielskiej miłości, a nie wyżywaniu się na dziecku, "bo my też tak musieliśmy".

EDIT: Pierwszy post traktuję zawsze jako otwarcie dyskusji swoim zdaniem na dany temat, dlatego nie dziw się, że i w tym przypadku nie było inaczej Wojtku .
Nie uważam, że wiara odbiera nam szansę czy możliwość na dalsze poznawanie danego zjawiska. Po porstu stara się rozwikłać zjawiska, których nie jesteśmy w stanie rozwiązac teraz lub w ogóle. Wiara daje siłę do życia, jest podporą w trudnych chwilach - dokładnie tak ją rozumiem.
Nie myślę, że wszystko jest "z góry" ustalone i nie mamy na nic wpływu, pozostaje nam się jedynie poddać losowi z honorem jak w greckich tragediach (czyżby kolejny raz krok cywilizacyjny w myśleniu?). Wierzę jednak, że wszystko zostało ujęte w jakieś ramy, nam pozostało ich wypełnienie.
Myślę, że istnieje miłość od pierwszego wejrzenia, ale nie we wszystkich przypadkach. Czasem okaże się, że to jest "to", niekiedy będzie to tylko chwilowa myśl, nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością.

Ostatnio edytowany przez Mateusz N (2007-12-06 17:49:12)


And nothing else matters...

Offline

 

#7 2007-12-06 20:40:55

Krzychu

Nowy użytkownik

4694379
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 9
Punktów :   

Re: W co wierzycie?

Co do hierarchii wartości - dla mnie na samej jej górze stoję ja. I tak jest u większości ludzi, czy chcą się do tego przyznać czy nie. Ciekawe, kto naprawdę mając do wyboru śmierć własną lub cudzą wybiera własną? Oczywiście są tacy ludzie którzy w takiej sytuacji bez wachania uratują kogoś innego, ale ja do nich nie należę. Co do życia po śmierci, tego czy jest tam raj, reinkarnacja czy pustka mam dość proste zdanie - po co się tym głowić? Zamiast się tym zajmować czekam. Odpowiedź przyjdzie sama, niezależnie od mojej woli. Co do Boga... Wierzę, że musiała istnieć jakaś siła stwórcza, nie tyle naszej ziemi co ogólnie wszechświata. Zastanawia mnie, skąd się to wszystko wzięło - czy zaistniało samo z siebie? Skąd wzięła się ta cała materia? Odpowiedzi na te pytania nie poznam najpewniej nigdy, chyba że po śmierci

Offline

 

#8 2007-12-06 22:26:49

Hoplit

Syn El(z)wisa

Zarejestrowany: 2007-11-29
Posty: 60
Punktów :   

Re: W co wierzycie?

A ja bym chciał poruszyć sprawe własnie kościołów jako budowli. Jaki sens ma wydawanie milionów złotych by postawić świątynie Bogu? Wszak czy nie zostało powiedzianie, że Bóg jest wszedzie? Wszędzie: w domu, w szkole, na podwórku, w lesie, we mnie, w tobie, w sąsiadce etc. Dlaczego więc, bedąc w kościele jestem bliżej niego? Czy Boga nie ucieszyło by bardziej, jakby pieniądze zamiast na kościół przeznaczyć na wyleczenie jakiś chorych dzieci? Albo wypełnienie pustych brzuchów w Afryce? Albo na poprawienie warunków w domach dziecka?

Offline

 

#9 2007-12-06 22:52:43

Krzychu

Nowy użytkownik

4694379
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 9
Punktów :   

Re: W co wierzycie?

Cóż... Faktycznie, zamiast wystawienia budowli kościoła nakarmiłbyś głodnych z afryki. I co dalej? No właśnie. Hasła o nakarmieniu głodnych całego świata może i piękne są ale w praktyce już takie nie są. Bo cóż da jednorazowe ich nakarmienie? Przecież zaraz zawołają o kolejny posiłek gdyż znów będą głodni. Niemożliwe jest ich wieczne karmienie, gdyż wtedy na pewno nie zrobią nic, by we własnym zakresie nakrarmić swoje rodziny tylko będą czekać, aż inni ich nakarmią. Być może się z tym nie zgodzisz, ale jak ty to widzisz? W domach dziecka warunków nie ma zbyt jak poprawić, gdyż w ich sytuacji nie chodzi tylko o pieniądze.

Offline

 

#10 2007-12-06 23:02:21

Hoplit

Syn El(z)wisa

Zarejestrowany: 2007-11-29
Posty: 60
Punktów :   

Re: W co wierzycie?

No tak, "będą czekać, aż inni ich nakarmią"- to może od razu spuścić na afryke atomówke, albo lepiej dwie, a co, niech sie nie męczą. Powiedz mi zatem, czy jednorazowe nawet nakarmienie głodnego nie jest lepsze, niż zbudowanie budynku? Nie wiem, może Bóg faktycznie woli, żeby ludzie stawiali monumnetalne budowle, chodzili do nich i modlili sie żarliwie. "O Panie, zlikwiduj choroby tego świata, głód i nędze"- to jest asekuratnyzm Krzychu, i wieeeelki asekurantyzm. Przecież nie mówie o tym, zeby za ten milion przykładowy nakupować bułek, włożyć im w ręke "macie, żryjcie... " chodzi o to, że za ten milion, można zbudować odpowiednią infrastrukture potrzebną do samodzielnej produkcji pożywienia. Można ich nauczyć jak sobie radzić z głodem, dać im NARZĘDZIA do walki z głodem, i w końcu pokonać głód.... A z tymi domami dziecka, to myśle, ze te dzieci w nich, nie narzekałyby na to, że mają nową kurtkę, nie z dziesiątej ręki, z dziada na pradziada... Pieniądze to sprawa kluczowa. Świątynia ich nie wykształci, nie nakarmi, i nie ogrzeje zimą....

Offline

 

#11 2007-12-06 23:08:06

Poncjusz Piłat

Przyjaciel Zbycha

Call me!
Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 101
Punktów :   

Re: W co wierzycie?

A ja w nic nie wierze. Zwykle na podstawie pewnych danych uważam że coś jest pewne/ możliwe/ prawdopodobne. 

Mateusz N napisał:

Nie uważam, że wiara odbiera nam szansę czy możliwość na dalsze poznawanie danego zjawiska. Po porstu stara się rozwikłać zjawiska, których nie jesteśmy w stanie rozwiązac teraz lub w ogóle.

Wiara nie stara się nic rozwikłać, jest to tworzenie zwykłego "boga-zapczajdziury" ("-Hej dlaczego wszystko spada na ziemię? - Aaa to pewnie jakiś bóg wszystko ciągnie za niewidzialne liny.")

Krzychu napisał:

Cóż... Faktycznie, zamiast wystawienia budowli kościoła nakarmiłbyś głodnych z afryki. I co dalej? No właśnie. Hasła o nakarmieniu głodnych całego świata może i piękne są ale w praktyce już takie nie są.

Więc np. kup im nawozy żeby sami się wyżywili. Myślisz, że lepiej zmarnować to na świątynie? Bóg nie wie że jest bogiem!? No wybacz...


PS. http://pl.wikipedia.org/wiki/Kult_cargo
PS2. oni naprawdę w to szczerze wierzą.
PS3. Zastanówcie się czy wasza wiara jest logiczniejsza, od wiary tych "głupich murzynów z dżungli)
PS4. Nie chzę nikogo urazić, przedstawiam tyko część prawdopodobnego toku myślowego "oświeconych" białasów

Ostatnio edytowany przez Poncjusz Piłat (2007-12-06 23:16:32)


Pulchra enim sunt ubera quae paululum supereminent et tument modice, nec fluitantia licenter

Offline

 

#12 2007-12-07 08:40:25

Krzychu

Nowy użytkownik

4694379
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 9
Punktów :   

Re: W co wierzycie?

Nie mówię, że przeznaczenie pieniędzy zamiast na budowę świątyń na wykarmienie innych jest złe. Owszem, ale tutaj potrzeba nie tylko pieniędzy, ale także czasu by ta infrastruktura rozwinęła się należycie oraz zmiany świadomości tamtejszych ludzi, a to już o wiele trudniejsze. Również nie widzę celu w budowaniu nowych świątyń i wiem dobrze, że te pieniądze na pewno znalazłyby wiele lepszych zastosowań tylko najpierw te wydatki musiałyby zostać dobrze rozplanowane i co najważniejsze - nasze społeczeństwo musiałoby wyrazić na to zgodę co nie jest zbyt prawdopodobne. Przecież większość zapytanych czy wolałaby za swoje pieniądze nowy kościół czy lepszą infrastrukturę w afryce bez wachania wybrałaby coś, z czego sami mogliby korzystać.

Offline

 

#13 2007-12-07 10:11:24

Poncjusz Piłat

Przyjaciel Zbycha

Call me!
Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 101
Punktów :   

Re: W co wierzycie?

Większość zapytanych gdyby miała bo wyboru:
1) Kasa zostaje w mojesj kieszeni
2) Kasa idzie na jakąś świątynie, (niekoniecznie w moim mieście!)

Zgadnij co by wybrała większość


Pulchra enim sunt ubera quae paululum supereminent et tument modice, nec fluitantia licenter

Offline

 

#14 2007-12-07 10:16:24

Hoplit

Syn El(z)wisa

Zarejestrowany: 2007-11-29
Posty: 60
Punktów :   

Re: W co wierzycie?

Chociaż z drugiej strony patrząc, pieniądze na ofiare dają ludzie dobrowolnie, a pewnie wiedzą, że pójdzie to na światynie a nie na dzieci z Afryki.

Offline

 

#15 2007-12-07 19:36:42

Wojtek

Kolega Zbycha

7772086
Zarejestrowany: 2007-11-29
Posty: 61
Punktów :   

Re: W co wierzycie?

Oczywiście Hoplit ma rację. Cele na jaki kościół przeznacza pieniądze jest totalnie niezgodny chociażby z tym co mówią. O konieczności pomagania bliźniemu etc.

Krzychu napisał:

Cóż... Faktycznie, zamiast wystawienia budowli kościoła nakarmiłbyś głodnych z afryki. I co dalej? No właśnie. Hasła o nakarmieniu głodnych całego świata może i piękne są ale w praktyce już takie nie są. Bo cóż da jednorazowe ich nakarmienie?

Nie zgadzam się. Tu nie chodzi przecież o jeden koścół o kilka milionów a o miliardy które są marnowane na te cele! Wierz mi że za taką kasę naprawdę można by zmienić życie wielu ludzi. Oczywiście że z jednego środka nie da się nakarmić całej afryki ale to nie znaczy że mamy nie karmić choćby 1/1000000000! grosz do grosza i będzie kokosza.


Oprócz błekitnego nieba...

Offline

 

#16 2007-12-12 22:51:30

Mateusz N

Kolega Zbycha

7693584
Skąd: Siewierz
Zarejestrowany: 2007-11-29
Posty: 63
Punktów :   

Re: W co wierzycie?

Poncjusz Piłat napisał:

A ja w nic nie wierze. Zwykle na podstawie pewnych danych uważam że coś jest pewne/ możliwe/ prawdopodobne. 

Mateusz N napisał:

Nie uważam, że wiara odbiera nam szansę czy możliwość na dalsze poznawanie danego zjawiska. Po porstu stara się rozwikłać zjawiska, których nie jesteśmy w stanie rozwiązac teraz lub w ogóle.

Wiara nie stara się nic rozwikłać, jest to tworzenie zwykłego "boga-zapczajdziury" ("-Hej dlaczego wszystko spada na ziemię? - Aaa to pewnie jakiś bóg wszystko ciągnie za niewidzialne liny.")

To zależy od sprawy podejścia do wiary. Nauka Kościoła i Biblia mają takie szerokie ramy, że wcale nie stoją w sprzeczności z nauką. Bóg stworzył wszechświat i w tym sensie grawitację można rozumieć jako swoistą "Bożą linę", ale tylko metaforycznie. Cóż, jakie czasy, taka interpretacja. Za kilkadziesiąt lub kilkaset lat dla następnych pokoleń to nasze myślenie będzie śmieszne.

Możliwe, że część środków jakie dajemy "na tacę" nie jest odpowiednio spożytkowana, ponieważ księża mają dość dużą swobodę ich wydawania, a jak wiemy nie wszyscy wybrali tą drogę z powołania. Dlatego wysuwa się argumenty, że Kościół wcale nie jest tak święty za jaki się podaje, a zapominamy o tym, że święty jest jedynie świętością Boga.

Co do budowania Kościołów a pomocy Afryce. Z różnych akcji dożywiania itp. wynika, że pomoc nie trafia tylko do najbardziej potrzebujących, a w większości w ogóle. Już dosyć nakarmiliśmy dyktatorów, którzy dzięki naszej pomocy, mogą nadal utrzymywać swoje reżimy. Moim zdaniem w Afryce byłoby znacznie lepiej, gdybyśmy zostawili ją w spokoju. Wszelkie akcje skupiają się tylko na efektach, a nie na przyczynach. Nasze inicjatywy w tym celu są zbyt słabo zorganizowane, aby przynosiły wymierne efekty.
Kościołów mamy dużo, budowa nowych to kwestia sporna, mamy tyle pięknych zabytkowych świątyń, zostawmy budowę nowych misjonarzom, bo z tych na kontynencie przy obecnym poziomie laicyzacji pozostaną tylko atrakcje turystyczne. To moje zdanie, Kościół zdecyduje.


And nothing else matters...

Offline

 

#17 2007-12-12 23:28:49

Poncjusz Piłat

Przyjaciel Zbycha

Call me!
Skąd: Zewsząd
Zarejestrowany: 2007-11-30
Posty: 101
Punktów :   

Re: W co wierzycie?

Mateusz N napisał:

To zależy od sprawy podejścia do wiary. Nauka Kościoła i Biblia mają takie szerokie ramy, że wcale nie stoją w sprzeczności z nauką.

No to prawda bo jak tylko zaczynają stać (a kościól nie ma akurat możliwości  żeby "dać nauce po łbie") to zaraz okazuje się że jakiś fragment bibli to alegoria.

Mateusz N napisał:

Możliwe, że część środków jakie dajemy "na tacę" nie jest odpowiednio spożytkowana, ponieważ księża mają dość dużą swobodę ich wydawania, a jak wiemy nie wszyscy wybrali tą drogę z powołania. Dlatego wysuwa się argumenty, że Kościół wcale nie jest tak święty za jaki się podaje, a zapominamy o tym, że święty jest jedynie świętością Boga.

O tu się z tobą zgadzam. (z tą różnicą że  "możliwe"--->"na pewno") Ale nie neguje charytatywnej i społecznej działalności kościoła. Po prostu przy takiej ilości pieniędzy i zupełnym braku kontroli zawsze będą nieprawidłowości.

Mateusz N napisał:

Co do budowania Kościołów a pomocy Afryce. Z różnych akcji dożywiania itp. wynika, że pomoc nie trafia tylko do najbardziej potrzebujących, a w większości w ogóle. Już dosyć nakarmiliśmy dyktatorów, którzy dzięki naszej pomocy, mogą nadal utrzymywać swoje reżimy. Moim zdaniem w Afryce byłoby znacznie lepiej, gdybyśmy zostawili ją w spokoju. Wszelkie akcje skupiają się tylko na efektach, a nie na przyczynach. Nasze inicjatywy w tym celu są zbyt słabo zorganizowane, aby przynosiły wymierne efekty.

Racja. Ale w takim razie trzeba też zaprzestać wyzyskiwania afryki. Co niestety jest niemożliwe.

Mateusz N napisał:

Kościołów mamy dużo, budowa nowych to kwestia sporna, mamy tyle pięknych zabytkowych świątyń, zostawmy budowę nowych misjonarzom, bo z tych na kontynencie przy obecnym poziomie laicyzacji pozostaną tylko atrakcje turystyczne. To moje zdanie, Kościół zdecyduje.

Tylko pamiętaj że robi to za twoje (wiernych) pieniądze.


Pulchra enim sunt ubera quae paululum supereminent et tument modice, nec fluitantia licenter

Offline

 

#18 2007-12-13 17:01:59

Mateusz N

Kolega Zbycha

7693584
Skąd: Siewierz
Zarejestrowany: 2007-11-29
Posty: 63
Punktów :   

Re: W co wierzycie?

Poncjusz Piłat napisał:

...No to prawda bo jak tylko zaczynają stać (a kościól nie ma akurat możliwości  żeby "dać nauce po łbie") to zaraz okazuje się że jakiś fragment bibli to alegoria...

Takie podejście Kościoła do spraw nauki już, przynajmniej z mojego punktu widzenia, wyszło z użycia. O ile się orientuję, głównie za sprawą Jana Pawła II. Biblia jest i była księgą symboliczną, dlatego wszędzie można wyszukać odwołania do niej, które niekonieczne muszą być prawdziwe, choć tak nam się w danym czasie zdaje.

Poncjusz Piłat napisał:

...O tu się z tobą zgadzam. (z tą różnicą że  "możliwe"--->"na pewno") Ale nie neguje charytatywnej i społecznej działalności kościoła. Po prostu przy takiej ilości pieniędzy i zupełnym braku kontroli zawsze będą nieprawidłowości...

Tak, mogę się zgodzić. Co do różnicy "możliwe ---> na pewno" zależy to od lokalnych wspólnot i poczuciu odpowiedzialności księży. Nie wszyscy są święci, a niektórzy (na szczęście nie zbyt wielu) z braku powołania nawet nie stara się do tego dążyć.

Poncjusz Piłat napisał:

]
...Racja. Ale w takim razie trzeba też zaprzestać wyzyskiwania afryki. Co niestety jest niemożliwe...

Nie możliwe, tak. Ze względu na cudowną politykę zagraniczną niektórych wielkich państw...

Poncjusz Piłat napisał:

...Tylko pamiętaj że robi to za twoje (wiernych) pieniądze...

Tak, dokładnie, bo Kościół to ludzie. Przy wielu parafiach funkcjonują rady parafialne, więc wierni w znacznej mierze sami decydują o przeznaczeniu większej części pieniędzy z np. "tacy". Wiem na co idą moje pieniądze jeśli daję na niedzielną "tacę" (utrzymanie kościoła, remonty, koszty księży) lub jeśli daję na jakieś zbiórki (KUL, PAT, misje itp. - zależnie od akcji) i doskonale zdaję sobie sprawę o tym, gdzie mogą trafić (chodzi mi o same "ramy" wydatków, nie konkretne rzeczy).


And nothing else matters...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.nh-team.pun.pl www.twierdzazakonow.pun.pl www.hirshbergiaweerland.pun.pl www.fullmoon.pun.pl www.modelevb.pun.pl